Unijne przepisy dotyczące wędzenia. We wrześniu 2014r. wchodzą w życie przepisy Rozporządzenia Komisji (WE)1881/2006 z dnia 19 grudnia 2006 ustalające najwyższe dopuszczalne poziomy niektórych zanieczyszczeń w środkach spożywczych.
Mówiąc o zanieczyszczeniach ustawodawca miał na myśli substancje smoliste zawarte w wędlinach wynikające z technologicznego procesu wędzenia. Producenci wędzonych wędlin i innych produktów uważają, że unijne przepisy dotyczące wędzenia wędlin doprowadzą małe firmy wykorzystujące naturalne tradycyjne metody produkcji doprowadzą do likwidacji tych firm. Z naszego rynku znikną smaczne wędzonki, produkowane naturalnie. Według obecnie obowiązujących przepisów w kilogramie wędliny może znajdować się co najwyżej 5 mikrogramów benzo(a)pirenu. Od września ta wartość zmniejszy sie 2,5 razy. Przepisy te dotyczą również innych produktów i branż przemysłu spożywczego jak wędzone ryby , wędzone sery, małże, czy przetworzona żywność na bazie zbóż.
Tekst rozporządzenia można pobrać tutaj ROZPORZĄDZENIE KOMISJI (WE) NR 1881/2006
Przez ostatnie 2 lata producenci wędlin wędzonych sposobem tradycyjnym martwili się o byt małych i średnich zakładów mięsnych, które nie spełniają restrykcyjnych norm stawianych przez Unię Europejską. Praktycznie żaden produkt nie kwalifikował się do sprzedaży. Co będzie dalej? W jaki sposób powinno się odbywać tradycyjne wędzenie, by produkty mogły trafić do konsumentów? Przestawiamy punkty krytyczne!
Producenci postanowili działać wspólnie, dlatego zrzeszyli się w Polskie Stowarzyszenie Producentów Wyrobów Tradycyjnie Wędzonych, aby móc bronić polskiej tradycji i dziedzictwa kulinarnego danych regionów. Najważniejszym celem było przedłużenie okresu przejściowego dla przetwórni wyrobów wędzonych, aby normy w produkcie mogły przekraczać 5 mikrogramów/kg benzo(a)pirenu. Udało się uzyskać odstępstwo do połowy 2017 r., ale tylko na rynku krajowym. Większość zakładów, które w składzie wędzonki mają więcej benzopirenu, będą zmuszone do przebudowy linii technologicznych. Najmniejszy problem będą miały duże zakłady, ponieważ dysponują większymi środkami finansowymi na przebudowę linii technologicznych. Największe problemy z utrzymaniem się na rynku będą miały małe zakłady, których po prostu nie stać na duże inwestycje. Specjaliści z Małopolskiej Izby Rolniczej twierdzą, że bez instytucjonalnej pomocy nie uda się utrzymać małym przetwórniom na rynku. Producentów Wyrobów Tradycyjnie Wędzonych wspiera Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, ale również europosłowie, którzy postulują o przedłużenie okresu przejściowego, aby zakłady miały więcej czasu na dostosowanie się do nowych wymogów, lub o całkowite zniesienie restrykcyjnych norm dla polskich produktów. Czas biegnie, a niewiele zakładów rozpoczęło pracę nad modernizacją linii technologicznych i całej technologii wędzenia.